wtorek, 10 kwietnia 2012

burza mózgów....

...z której niestety wynikają same zmartwienia. Okazuje się, że wizy do Namibii ani Zimbabwe nie można kupić na granicy, a w Polsce nie ma ambasad tych krajów - trzeba się starać o wizy w placówkach w Berlinie. Upierdliwość kwestii formalnych trochę podcina mi skrzydła. No i bilety na samolot...wciąż ich nie mamy, a LOT jakoś się nie kwapi do rzucenia superpromocji na loty do Johannesburga. Dobrze, że chociaż szczepić już się nie musimy w tym roku... jak widać morale podejrzanie niskie, czym prędzej bierzemy się za jego odbudowywanie!

Wiosna zaczęła się całkiem nieźle - AFRYmind z przyjaciółmi i krewnymi królika pobiegł w poznańskim Półmaratonie, niestety klej na ulotkach okazał się słaby wobec szalejącego wiatru i świat nie zdążył o nas przeczytać. Niemniej chłopaki z Kenii spisali się nieźle, a my byłyśmy....tuż za nimi ;)